Jak wiecie, postanowiłam, że w końcu zabiorę się na poważnie za angielski. Po wielu latach wmawiania sobie, że wcale nie muszę go dobrze znać, przyznałam się przed samą sobą, że jednak warto i zmieniłam do niego nastawienie. I wiecie co? Nawet już go polubiłam! ;) Na razie chcę dobrze powtórzyć podstawy. Bazą mojej nauki jest książka „Angielski. No problem! Intensywny kurs do samodzielnej nauki” Henryka Krzyżanowskiego, wydawnictwa SuperMemo. Kupiłam ją trzy lata temu w taniej księgarni. Nie dość, że była tania, to zapowiadała się obiecująco, ale niestety – mimo tylu zalet – biedna przeleżała na półce trzy lata . Moja książka jest z 2006 roku i ma jeszcze pomarańczową okładkę. Na stronie wydawnictwa już nie można takiej kupić, są tylko w białej okładce, jednak z opisu wynika, że zawartość się nie zmieniła, nie miałaby zresztą po co, bo książka jest naprawdę świetna. Dlaczego? 1. Przejrzysta struktura – podręcznik podzielony jest na 12 obszernych lekcji, któr...
Blog o nauce języków obcych.